Ptasia matematyka na autostradzie

Autostopowicz zatrzymuje TIRa… Wsiada, a kierowca natychmiast jedynka, dwójka trójka i gna 180 km na godzinę… nagle szarpniecie, gwałtowne hamowanie… Kierowca sięga do kabiny po kij bejsbolowy… Wysiada idzie na tył i jeb, jeb w pakę… Biegiem wraca do samochodu i znów jedynka dwójka trójka i zasuwa 180… Po jakimś czasie znowu szarpniecie hamowanie i bejsbol w łapę i jeb jeb w pakę… Po piątym razie autostopowicz zaczyna się dziwić: – Panie co jest!! Po co ta jazda szarpana i po co pan wali po tej pace tym kijem? Kierowca odpowiada: – Wie Pan… ja mam ciężarówkę z ładownością 20 ton, wiozę 40 ton kanarków… Nie ma siły połowa musi latać!

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Gdy GPS ma poczucie humoru

Kierowca jedzie przez miasto i nagle zatrzymuje się na środku drogi. Podchodzi do niego policjant i pyta: – Dlaczego zatrzymał się pan w tak dziwnym miejscu? Kierowca z uśmiechem odpowiada: – Bo nawigacja powiedziała mi: „W tej chwili zjedź z drogi”! Policjant, z uśmiechem pod nosem, mówi: – Może na przyszłość proszę nie brać wszystkiego dosłownie, bo jeszcze każe panu skakać z mostu! Kierowca: – No właśnie, o to się martwię, bo most jest już za dwa kilometry!

Parkingowy Koncert Mistrza Kierownicy

Dwóch kierowców rozmawia na parkingu: – Jak ci idzie jazda nowym autem? – pyta jeden. – No wiesz, całkiem nieźle, ale wciąż nie ogarniam tego nowoczesnego systemu parkowania. – Dlaczego? – No bo samochód ma czujniki, kamery i inne cuda, ale zawsze, gdy próbuję zaparkować, to te czujniki tylko piszczą, jakbym grał na instrumencie. – I co wtedy robisz? – Zawsze kończy się tak samo – parkuję na dwóch miejscach, żeby przestały „grać”!

Geniusz ruchu drogowego

Na kursie prawa jazdy instruktor tłumaczy młodemu kierowcy: – Pamiętaj, zasada pierwszeństwa na skrzyżowaniu jest bardzo ważna. Co robisz, jeśli widzisz znak „STOP”? Kierowca po chwili namysłu odpowiada: – Przyspieszam, żeby zdążyć przed tym, co ma pierwszeństwo! Instruktor zdezorientowany: – Co? Przyspieszasz? Kierowca: – No tak, bo jeśli ja jestem pierwszy, to on musi się zatrzymać!

Oszczędny kierowca spotyka policjanta

Kierowca jedzie bardzo powoli autostradą, blokując ruch. Zatrzymuje go policjant i pyta: – Dlaczego jedzie pan tak wolno, skoro ograniczenie prędkości to 120 km/h? Kierowca odpowiada: – Bo to nowe auto i chcę je oszczędzać, żeby dłużej posłużyło. Policjant na to: – Ale proszę pana, samochód to nie jest skarbonka, trzeba nim jeździć normalnie! Kierowca myśli chwilę i mówi: – To skoro tak, to może zacznę też rzadziej wciskać hamulec, żeby go nie zużywać?

Spotkanie z "kosmitą" w lesie

Jedzie facet ciężarówką, zbliża się wieczór, momentami przysypia za kierownicą, aż tu nagle słyszy komunikat w radiu: – Niedaleko miasta wylądowali kosmici, znają nasz język, nie są agresywni, jeśli ktoś ich spotka prosimy mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieloni, mają długie ręce i króciutkie nogi. Kierowcy zachciało się sikać, więc zjechał do lasu. Wychodzi z tira, podchodzi do krzaków i ku zdziwieniu zauważa małego zielonego ludzika o krótkich nóżkach. Podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie: – Dzień Dobry. Jestem ziemianinem, kierowcą tira przyszedłem zrobić siusiu. Na to zielony równie spokojnie i wyraźnie: – A ja jestem leśniczy i robię kupę!

Może też Ci się spodobać