Blondynki przed bankiem

Na ulicy spotykają się dwie koleżanki, blondynki. – Gdzie idziesz? – Pyta jedna z nich. – Do banku – Odpowiada druga. – Ale po co? – Wpłacić pieniądze. – To nie ma sensu! Słyszałam, że w banku mają dużo pieniędzy. Wiesz, że podobno nawet pożyczają je innym…?

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Rozmowy bankowców

Dwóch kolegów pracujących w zaprzyjaźionych bankach inwestycyjnych rozmawia o aktualnej sytuacji gospodarczej. Jeden z nich mówi: – U nas bardzo słabo… Klienci zabierają pieniądze i odchodzą… A jak u Was? Drugi odpowiada: – U nas stabilnie. Nikt nie odchodzi. Nasi klienci nie mają czego zabrać.

Kryzysowe noce

Dwaj pracownicy banku wymieniają się doświadczeniami dotyczącymi kryzysu finansowego: – Ostatnio mam straszne problemy ze snem przez te wszystkie turbulencje na rynkach. Całe noce się przewracam i nie mogę zasnąć. Stresuję się. – A ja? Śpię jak małe dziecko… – Serio? Jak to robisz? – Ano tak, że przez całą noc płaczę… A jak już mi się udaje zasnąć to o świcie robię w pieluchę…

Pracownik banku w pułapce

Janek i Piotrek spotkali się na kawie i zaczęli rozmawiać o swoich finansach. – Słuchaj, ostatnio złożyłem wniosek o kredyt w banku. Poprosili mnie o zabezpieczenie kredytu, więc zostawiłem tam swoje auto – powiedział Janek. – No i co, dostałeś ten kredyt? – zapytał Piotrek. – Tak, ale teraz muszę spłacać kredyt, żeby odzyskać auto, a bez auta nie mogę dojechać do pracy, żeby zarobić na spłatę kredytu! – To brzmi jak błędne koło. – Właśnie! A najgorsze jest to, że pracuję w tym banku… więc płacę sobie samemu za możliwość dojeżdżania do pracy…

Złodzieje w banku

W najbardziej zaawansowanym technologicznie banku znajduje się niezwykle zabezpieczony sejf. Zarządcy banku postanowili sprawdzić skuteczność zabezpieczeń, więc zaprosili znanych na całym świecie złodziei z Francji, USA, Niemiec, a także dwóch Polaków bez specjalnej renomy… Ustalili, że każda grupa będzie miała pół minuty w ciemności przed sejfem, aby spróbować go otworzyć, a jeśli uda się im to zrobić, mogą zatrzymać zawartość sejfu. Francuzi próbują pierwsi, ale gdy światło znów się zapala, sejf pozostaje zamknięty. Następnie Amerykanie podejmują próbę, ale gdy światło się zapala, nie zdążyli nawet wyjąć narzędzi. Niemcy także nic nie zdziałali. Teraz czas na Polaków. Światło gaśnie, upływa pół minuty, a gdy próbują włączyć światło, nie działa. Próbują raz jeszcze – nic… W ciemności słychać jedynie cichy szept: – Stefan, mamy tyle kasy, po co ci jeszcze ta żarówka…?

Kredyt na długi

Do Janka zadzwoniła kobieta oferująca kredyt. Janek odpowiedział: – Jak dobrze, że dzwoni Pani, bo właśnie odwiedził mnie komornik. Ile potrzebuję, żeby uregulować moje długi? (słychać jak Janek pyta komornika) 65 tysięcy (odpowiada komornik) – W takim razie poproszę o kredyt na 65 tysięcy. Pani z banku była zdezorientowana. – Niestety, ale jeśli u Pana jest komornik, to nie możemy udzielić kredytu. – Ale jeśli dostanę 65 tysięcy, to zaraz stąd wyjdzie!

Może też Ci się spodobać